Powoli zaczynam kompletować listę rzeczy, które warto by było zabrać ze sobą. Trochę tego jest, bo wracamy dopiero po Nowym Roku. Zaczyna mnie to przerażać, bo już teraz widzę i wiem, że nie damy rady zabrać wszystkiego. Musimy to jakoś sprawnie zaplanować, żeby nagle się nie okazało, że po zapakowaniu całego majdanu w samochodzie nie ma już miejsca dla nas :P Wiadomo, że rzeczy takie jak pieluchy i jedzenie dla młodych kupimy na miejscu. No cóż, jeśli czegoś zabraknie, to dokupi się to po prostu na miejscu.
A Sylwester... a Sylwester oczywiście przed telewizorem z Dwójką :) Tylko, że w tym roku z tą oto dwójką :)
Pozdrawiamy świątecznie!